Syn generała z palestry

Inny rozchwytywany dziś adwokat, Radosław Baszuk, jest synem generała, który swoją karierę zrobił w okresie PRL-u. Radosław Baszuk od 1995 roku należy do Izby Adwokackiej w Warszawie. Przez wiele lat był wykładowcą i egzaminatorem aplikantów adwokackich. W latach 2005-2007 był zastępcą rzecznika dyscyplinarnego ORA w Warszawie. Następnie do 2013 roku orzekał jako sędzia Sądu Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Warszawie. Od 2010 roku był wiceprezesem tego sądu, w latach 2013-2016 sędzią i wiceprezesem Wyższego Sądu Dyscyplinarnego Adwokatury. Baszuk jest też współautorem książki Etyka adwokacka. Wybór orzeczeń Wyższego Sądu Dyscyplinarnego Adwokatury (2015 i 2016), autorem publikacji dotyczących procedury karnej i dyscyplinarnej oraz odpowiedzialności dyscyplinarnej.

Jego ojciec to zasłużony dla PRL-u generał Roman Baszuk, szkolony w ZSRS i NRD mundurowy, który w III RP awansował, a od przejścia w stan spoczynku został skierowany na lukratywne stanowisko w radzie nadzorczej państwowej spółki. Z wniosku IPN-u wszczęto wobec niego proces lustracyjny z powodu zatajenia przez niego w oświadczeniu lustracyjnym faktu współpracy z kontrwywiadem wojskowym PRL-u w latach 1969- 1980 jako tajny współpracownik o ps. „Baśka”.

Roman Baszuk jako oficer lotnictwa w 1976 roku został skierowany na trzyletnie studia w Akademii Wojskowej Narodowej Armii Ludowej NRD. W stanie wojennym awansowano go na dowódcę pułku lotnictwa myśliwskiego we Wrocławiu.

W 1987 roku objął funkcję zastępcy szefa oddziału Dowództwa Korpusu Obrony Powietrznej Kraju. W 1989 roku przeszedł szkolenie operacyjne w ZSRR w tamtejszej wojskowej akademii obrony powietrznej kraju.

W III RP jego kariera nie zbladła. Od 2002 roku pełnił funkcję asystenta dowódcy Wojsk Lotniczych i Obrony Powietrznej Kraju. Z PRL–u wychodził w stopniu pułkownika. W III RP za rządów koalicji SLD-PSL uzyskał szarżę generalską.

W stan spoczynku Roman Baszuk przeszedł w 2003 roku, żegnany z honorami przez SLD-owskiego szefa MON-u Jerzego Szmajdzińskiego. Nie usunął się w cień. Od 2001 roku po dziś dzień pełni funkcję członka rady nadzorczej Portu Lotniczego we Wrocławiu. IPN wszczął wobec niego procedurę lustracyjną właśnie z racji pełnienia przez niego funkcji w kierownictwie spółki skarbu państwa.

Jego syn, mecenas Radosław Baszuk, jeden z bardziej znanych przedstawicieli palestry, bronił m.in. reżysera Kazimierza Kutza, który naruszył dobra osobiste byłego premiera Jarosława Kaczyńskiego i byłego ministra Zbigniewa Ziobry, oskarżając ich o „zamordowanie niewinnej” Barbary Budy. Co ciekawe, Baszuk nie stroni także od reprezentowania przed sądem osób lustrowanych przez IPN. Dotyczy to ambasadora i byłego wiceministra MON-u Andrzeja Towpika, którego lustracja ruszyła po tekście „Gazety Polskiej” na temat jego związków ze służbami specjalnymi PRL-u.

 

Maciej Marosz, „Resortowe togi”

Dodaj komentarz

Close Menu